Cześć wszystkim!
Wakacje mamy już na dobre i pewnie większość chce by zostało tak na zawsze. Tak! Ja też chcę żeby te cudne zjawisko jakim są wakacje trwały
w nieskończoność… jednak od błogiej rzeczywistości odrywa mnie gazetka z lidla!
Otóż przyniesiono nam gazetkę z lidla - a tam reklama zeszytów szkolnych! Toż to
hańba! Ledwie wakacje się zaczęły a oni już o szkole! Tak nie można, po prostu nie można.
Pomińmy jednak temat gazetki lidlowskiej i przejdźmy do…
… właśnie! Do czego? Post w zasadzie jest o niczym, bo
wszystkie pomysły (moje pomysły i wena twórcza) pojechały sobie na wakacje.
Otóż to! Nie będę przynudzać i wspomnę
tylko, że u mnie w ogródku od kilku dni krzątają się dwa młode jeże. Kto nie widział jeżyka z bliska ( dla mnie było
szokiem zobaczyć jakie słodkie pyszczki mają :3) to tutaj ma okazję:
Dodatkowo muszę się jeszcze podzielić informacją, że niedawno byłam na ślubie i weselu (a jakże!). Tak tylko wspominam, żeby post nie był za krótki. :D
Aha! Jadę na kolonie! Nie będzie mnie przez dwa tygodnie (28.07-11.08) dlatego posty będzie publikować za mnie madame Alicja. :3
(Kurczę! Te wakacje
chyba mi mózg zlasowały, bo piszę przedziwnie! To się nazywa przedawkowanie
wakacji! A Wy? Przedawkowaliście już
wakacje? )
Pozdrawiam,
Kinga ♥